Sesja narzeczeńska Julii i Dawida była początkiem naszej wspólnej bardzo fajnej współpracy. Moim zdaniem sesje pary przed ślubem są dobrym „icebreaker-em” z fotografem. Podczas takiej sesji zarówno Wy możecie poznać osobę, która będzie Wam towarzyszyć jako fotograf w dniu tak ważnym jak ślub jak i również ja mam okazję podczas sesji poznać Waszą energię i osobowość.
Ale wracając do naszych bohaterów reportażu Juli & Dawida i ich pięknego jesiennego ślubu. Można powiedzieć, że zdjęcia same tworzyły się, a to za sprawą świetnej, bezstresowej atmosfery, którą tworzyli Młodzi i ich rodziny. Nawet jak hipotetycznie mógł pojawić się stres, bo okazało się, że wyłączali prąd w kościele, gdzie miała odbyć się ceremonia, to nie zaburzyło to dobrego vibe-u całego dnia.
Po ślubie przenieśliśmy się do bardzo klimatycznego miejsca, które J&D wybrali na swoje wesele. Gdy dotarliśmy do Oklasków, pięknie odrestaurowanego budynku dawnej owczarni, zachwyciły mnie kolorowo-kwiatowe dekoracje J&D, jak również blask czerwonej cegły, stolarki i industrialnych okien samego miejsca.
J&D bardzo fajnie zaplanowali również wesele - były wzruszające przemówienia, witanie i przedstawianie gości, spersonalizowane zabawy dla gości, Młodzi nawet w pewnym momencie przejęli konsoletę dj-ską. U J&D działo się dużo i fajnie, zresztą sami zobaczycie.
Back to Top